Bardzo lubię pracę z pacjentami, dzięki możliwościom wykonywania zabiegów zgodnie z protokołem GBT. Skutkuje to ogromnymi sukcesami zarówno w sferze zapobiegania, jak i leczenia. Nie istnieje tylko czas przed albo po COVID 19, teraz jest czas z COVID 19.

W gabinecie stomatologicznym zawsze mamy do czynienia z bakteriami i wirusami. Jesteśmy przyzwyczajeni do pracy z wysokimi standardami higieny w celu ochrony pacjenta i nas samych. Każdy zabieg, każda metoda pracy, każdy instrument, każda kropla wody mogą być drogą transmisji (np. wolnoobrotowe kątnice, wielofunkcyjne strzykawki, jak również instrumenty ręczne). Byliśmy i jesteśmy narażeni na ryzyko transmisji każdego dnia i możemy zminimalizować ryzyko poprzez wyszkolone, profesjonalne i odpowiedzialne zachowanie.

“Przerwa” spowodowana przez COVID 19 po raz kolejny pokazała, że moja praca higienistki stomatologicznej jest nie do zastąpienia. Udane procesy zabiegowe zostały nagle przerwane poprzez zamknięcie.

Byłam przerażona i oszołomiona, że wirus może sparaliżować społeczeństwo w taki sposób.

Ze względu na nakazy i zalecenia rządu, izb i stowarzyszeń dalsze zabiegi nie były dozwolone. To zaniepokoiło wielu pacjentów i personel i spowodowało zamieszanie. Raz po raz powtarzano, że profilaktyka/zapobieganie oraz terapia nie przyczyniały się do podtrzymywania życia, a ryzyko transmisji było zbyt wysokie, aby podjąć się zabiegu. Powstaje teraz pytanie, jak przez te wszystkie lata zajmowaliśmy się grupami ryzyka takimi jak HIV, WZW C, grypa itp., w gabinecie stomatologicznym?

Moi pacjenci byli rozczarowani, ponieważ zabiegi podtrzymujące zdrowie nie były już możliwe. W wielu przypadkach, zabiegi GBT są potrzebne nie tylko do zapobiegania, ale również do zatrzymania chorób wokół implantów i chorób przyzębia. Nagle zabrakło skutecznego, delikatnego zabiegu GBT. Musiałam przerwać ważne protokoły zabiegowe.

Teraz pojawiły się dalsze informacje. Aerozole (technologie AIRFLOW^® i PIEZON^®) były i są w centrum zainteresowania. Nastąpiły dyskusje, niepewność i stwierdzenia takie jak „renesans kirety”. W naszym zespole, w Berlinie wywołało to wielkie oburzenie. Gdybym musiała przejść na klasyczną metodę profilaktyki, używając instrumentów ręcznych, nie wróciłabym do swojego zawodu.

Rozpoczął się czas dalszej niepewności, badań, śledzenia wiadomości i dochodzeń. Byliśmy i nadal jesteśmy pod niechcianym zaklęciem Covid-19. Potem odbyły się liczne spotkania, a pacjenci pytali, kiedy wszystko zabiegi będą kontynuowane. Wreszcie pojawiły się oświadczenia o wznowieniu naszego, uznanego obecnie za niezbędny, zawodu. Wiązało się to również ze świadomością, jak ważne są tego rodzaju zabiegi dla naszych pacjentów. Po długich dyskusjach, oświadczeniach rządu, udziale praktyków stomatologicznych, oświadczeniach naukowych i wielu wynikach badań przy dużym wsparciu firmy EMS (temat – aerozole), postanowiliśmy ponownie otworzyć klinikę KU64 w Berlinie, zgodnie z protokołem zabezpieczeń przed Covid-19 oraz intensywnym przygotowaniem właściwych roztworów do płukania jamy ustnej, najwyższych środków ochrony, prawidłowo przeprowadzonym odsysaniem oraz sprzętem, w naszej dziedzinie. Moi pacjenci odczuli ulgę. Bardzo tęsknili za GBT i moją pracą.

To była strata czasu. Cały czas staram się robić to, co w mojej mocy aby chronić moich pacjentów i dbać o ich zdrowie.